Na polu, na plaży czy w przydomowym ogródku – seks w plenerze, choć coraz bardziej popularny, wciąż budzi wiele kontrowersji. Niektóre pary chętnie zaznałyby tego typu doznań, jednak mają wiele wątpliwości, zwłaszcza w kontekście komfortu uprawiania miłości oraz tego, czy nie zostaną nakryte. Tymczasem seks w plenerze okazuje się dobrym sposobem na ożywienie związku i na zabicie nudy, jednak trzeba do niego podejść w sposób odpowiedzialny.
Przygotowanie do seksu na zewnątrz
Niecodzienne scenerie z jednej strony podkręcają atmosferę, z drugiej strony budzą wiele obaw wśród par, które dotąd uprawiały seks jedynie w zacisznych miejscach – w domu czy w hotelu. Jak się przygotować do seksu na zewnątrz? Przede wszystkim należy wybrać miejsce, w którym ryzyko bycia nakrytym „na gorącym uczynku” jest niewielkie. Stosunek w parku może wydawać się ekscytujący, jednak o wiele bezpieczniejszy będzie seks na polu, po którym przechadza się niewiele osób, zwłaszcza wieczorową porą. Seks na dworze może również powodować pewien dyskomfort sam w sobie – wszechobecne owady, roślinność, piasek czy nawet błoto sprawiają, że przestaje być on przyjemny. Dlatego też warto wyposażyć się w koc, a także odpowiedniej jakości kosmetyki ochronne, na przykład odstraszające komary. Bardzo istotne jest również zachowanie prawidłowej higieny – choć trudno o to w przypadku braku dostępu do bieżącej wody, to zawsze możemy ratować się chusteczkami nawilżanymi. Ważne, aby były one przeznaczone do higieny intymnej. Przygotowanie do seksu w plenerze z jednej strony sprawia, że traci on swój spontaniczny charakter, jednak z drugiej strony sam stosunek może pozostawić po sobie znacznie lepsze wspomnienia.
Seks w plenerze – tak czy nie?
Jak sprawić, aby dziki seks na dworze był prawdziwą przyjemnością? Bardzo ważne jest tutaj podejście, jakie prezentuje oboje partnerów. Jeśli choć jeden nie jest przekonany do takiego rozwiązania, lepiej odłożyć je w czasie. Być może w innych, bardziej sprzyjających warunkach chętniej będzie uprawiał miłość na zewnątrz. Warto jednocześnie ustalić pewne granice, jeśli oczywiście istnieje taka potrzeba. Niektóre pary akceptują wyłącznie seks oralny w plenerze, inne decydują się pójść na całość. Najważniejsze, aby czuć się komfortowo – w przeciwnym razie osiągnięcie maksymalnej przyjemności jest mało prawdopodobne. Seks na dworze warto potraktować jako nowe, budujące związek doświadczenie. Początkowo nie zastanawiajmy się nad tym, jakie pozycje seksualne będą najlepsze bądź jak doprowadzić partnera do orgazmu. Warto potraktować seks jak spotkanie dwojga kochających się osób, jednak nieco w innych warunkach. Nie jest tajemnicą, że z plenerem najczęściej trzeba się po prostu oswoić, dlatego dobrze stosować tutaj metodę małych kroczków.
Seks bez ograniczeń?
Seks w plenerze nie musi wiązać się z wieloma ograniczenia, jak się powszechnie wydaje. Wybierając ciche i ustronne miejsce z pewnością można pozwolić sobie na nieco więcej, jednocześnie dbając o swój własny komfort. Doskonałym rozwiązaniem będą różnego typu gadżety erotyczne, które z powodzeniem można stosować nawet w nieco mniej oczywistych miejscach. W plenerze dobrze sprawdzają się różne pozycje seksualne, choć wyłącznie takie, które nie wymagają użycia dodatkowych atrybutów, na przykład krzesła. Jedynym większym ograniczeniem na świeżym powietrzu jest oczywiście pogoda – ulewa, bardzo wysokie temperatury czy burza nie sprzyjają igraszkom. Tymczasem w pozostałych przypadkach ogranicza nas wyłącznie nasza wyobraźnia oraz ewentualne wątpliwości. Pary, które praktykują uprawianie miłości na zewnątrz, twierdzą, że to jeden z lepszych sposobów na nudę w sypialni. Odrobina adrenaliny przyczynia się do zwiększenia odczuć, a jednocześnie pozwala lepiej poznać siebie samego oraz partnera. Jeśli w sypialni wiele chłodem, być może warto zastanowić się nad alternatywnymi, choć nie tak bardzo popularnymi rozwiązaniami, na przykład seksem na dworze. Niemniej jednak, aby stosunek był przyjemnością, pomiędzy kochankami musi panować pełna zgoda co do warunków, w jakich ma mieć miejsce.
