Żyjemy w czasach dynamicznych zmian. Niestety, czasami dotyczą one także stanu naszego zatrudnienia. Zostanie zwolnionym nigdy nie jest sytuacją przyjemną, ale przy odrobinie wysiłku szybko można znaleźć nowego pracodawcę lub nowe źródło dochodu. Znaczący udział w tym może mieć Powiatowy Urząd Pracy.
Najgorszą rzeczą, jaką można zrobić po stracie pracy, jest pogrążenie się w apatii. Dlatego ważne jest, aby odpowiednie działania podjąć tak szybko, jak to tylko możliwe – pozwoli to nie tylko szybciej odmienić swoją sytuację zawodową, ale także pozwoli zająć myśli czymś bardziej pożytecznym niż zamartwianie się, rozpamiętywanie kryzysowych sytuacji z poprzedniej firmy, itd.
Najpierw urząd
Od razu po usłyszeniu złej nowiny należy skierować swoje kroki do Powiatowego Urzędu Pracy. Wielu ludzi, zwłaszcza młodych, ignoruje tę instytucję – to poważny błąd. Przede wszystkim, czekają tam na nas pieniądze. Jeśli spełniamy kryteria (co najmniej 365 dni pracy w ciągu ostatnich 18 miesięcy), zostanie nam przyznany zasiłek dla bezrobotnych. Nie będą to co prawda zawrotne kwoty – maksymalnie 1491,90 zł – ale też nie byłoby rozsądne z tych pieniędzy rezygnować. Jeśli spełniasz kryteria do wypłaty zasiłku, będzie Ci później przysługiwał także dodatek aktywizacyjny, czyli rodzaj bonusu za podjęcie pracy. Pozwoli to także ubiegać się o zachowanie prawa do ubezpieczenia zdrowotnego (zwykle wygasa 30 dni po ustaniu stosunku pracy). Zdecydowanie musisz więc to zrobić.
Poszukiwanie ofert
Większość osób stara się znaleźć pracę na jakimś jobboardzie w Internecie. Jest to dobry pomysł, bo zapewnia szybki dostęp do wielu ofert, możliwość filtrowania ich wg określonych kryteriów, itd. Wadą tego rozwiązania jest jego powszechność – na każde ogłoszenie spływa kilkaset ofert, co powoduje wydłużenie procesu do ok. miesiąca, wzmaga to także konkurencję o dany wakat. Zdecydowanie więc warto szukać także w innych miejscach.
Jeśli masz sprecyzowane oczekiwania co do tego gdzie i na jakich warunkach chciałbyś pracować, powinieneś zastanowić się także nad eksploracją tzw. rynku ukrytego. Nie każda firma informuje publicznie o tym, że szuka nowego pracownika. Część nie jest zdecydowana, część przełożyła to na później, jeszcze inne firmy szukają przede wszystkim przez swoich znajomych, aby możliwie długo zachować tę informację w tajemnicy przed zwalnianą osobą lub konkurencją. Dlatego warto wysyłać CV “w ciemno” do firm, które znamy i uważamy, że byłyby dla nas dobrym kolejnym krokiem w rozwoju kariery. Dobrze jest także poinformować o naszej sytuacji znajomych – po pierwsze, strata pracy to nic wstydliwego, po drugie – oni też zwykle gdzieś pracują, spotykają się z ludźmi z innych firm, zwykle zawsze znajdzie się ten ktoś, kto coś słyszał o nowej rekrutacji.
Ważna uwaga – przed podjęciem któregokolwiek z tych kroków, uzupełnij swoje CV i ew. portfolio o najnowsze informacje. Jeśli Twoja aplikacja była robiona dawno temu, rozważ odświeżenie jej szaty graficznej. Tu nie masz żadnej wymówki. Możesz śmiało sięgać po dziesiątki bezpłatnych szablonów, np. w aplikacji (częściowo darmowej) Canva, w Google Docs czy różnych portalach z ofertami pracy.
Lepsza wersja siebie
Utrata pracy to paradoksalnie bardzo dobry moment, by zastanowić się, jakiej pracy będziemy szukać obecnie. Czasami jest tak, że byliśmy zmęczeni pracą, branżą, rutynowymi procedurami, ale tkwiliśmy w firmie, trochę z przyzwyczajenia, a trochę ze strachu przed nieznanym. Teraz, kiedy ktoś i tak wyprowadził nas ze strefy komfortu, powinniśmy się zastanowić, czy chcemy wchodzić drugi raz do tej samej (no, może tylko podobnej, tego nie wiemy) rzeki. Jeśli nie, warto zapytać w Powiatowym Urzędzie Pracy o zakres oferowanych kursów, dofinansowania przebranżowienia i innych możliwości. Poza tą instytucją, można także poszukać ciekawych kursów w Internecie. Zwykle są tanie, niekiedy wręcz darmowe, a może się zdarzyć, że dzięki nim zyskamy wystarczający poziom umiejętności, by wystartować w nowej dla siebie branży i/lub z zupełnie nowym zbiorem kompetencji.
Na swoim najlepiej?
Powiatowe Urzędy Pracy zwykle proponują także wsparcie finansowe i merytoryczne dla ludzi, którzy zdecydują się przerwać swoje bezrobocie poprzez założenie firmy i samozatrudnienie. Oferowane warunki są różne, w zależności od miejsca, zwykle jednak można uzyskać od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Warunkiem pozyskania środków jest przedstawienie biznesplanu i innych dokumentów, potwierdzających doświadczenie oraz kompetencje w wybranej dziedzinie. Uzyskanych środków nie trzeba zwracać, o ile będzie się prowadzić firmę wystarczająco długo i prawidłowo rozliczy się z wydatków. W teorii i praktyce jest to doskonała okazja, by spróbować swoich sił jako przedsiębiorca, sprawdzić się jako szef i główny strateg firmy. Trzeba jednak pamiętać, że wysokość takiej dotacji raczej nie pozwoli na wielkie ekstrawagancje. Jest to atrakcyjne rozwiązanie dla osób, które szukają możliwości rozwoju w usługach konsultingowych, bezpośredniej obsłudze klienta, wykonywaniu prac w Internecie (tworzenie stron, zarządzanie reklamami, pozycjonowanie) czy programowaniu. Na większą firmę, z maszynami, samochodami i zespołem pracowników, czy duży sklep z potężnymi zapasami towaru na półkach po prostu nie starczy pieniędzy. Wszystko więc zależy od tego, czym chcielibyśmy się zająć i jak bardzo już znamy branżę, klientów, konkurencję, itd. Na wszelki wypadek, dobrze jest zastanowić się, czy na pewno do jednego stresu (związanego z brakiem źródeł dochodu) chcemy dodawać kolejne, związane z prowadzeniem firmy, egzekwowaniem należności, pozyskiwaniem odbiorców, reklamą, etc.
Utrata pracy nie jest porażką. To po prostu kolejne doświadczenie na ścieżce zawodowej. Tylko od Ciebie zależy, jak je wykorzystasz. Powiatowy Urząd Pracy, jobboardy w Internecie, kursy, znajomi i media społecznościowe to potężne zbiory skutecznych rozwiązań w zakresie szukania i zdobywania nowej pracy. Może się okazać, że dzięki nim trafisz w miejsce lepsze od poprzedniego. Wszystko zależy od Ciebie – Twojego uporu i konsekwencji w działaniu oraz wyborów, jakie podejmiesz. Sukces szybciej przychodzi do osób, które mu w tym pomagają.
Artykuł partnera.